Podtopione  ściekami komunalnymi z kolektora z Falent zostały pola w odległosci ok. 200 m od granic Rezerwatu i 100 m od Raszynki. Jak się dowiadujemy rozlewisko ścieków jest wynikiem przepełnienia się kolektora  transportującego ścieki do Oczyszczalni nad Raszynką. Dużym dostawcą ścieków jest Instytut w Falentach, na którego terenie działa nadal sieć kanalizacyjna wybudowana w latach 50 XX.w – ze starą oczyszczalnią w… parku pałacowym. Do tej sieci podłączone są poza zabudowaniami IT-P także pobliskie hotele. Odprowadzenie ścieków z tych obiektów nie byłoby problemem, gdyby sieć była w dobrym stanie. Niestety, sieć odpływowa zasilana jest także wodą opadowa oraz gruntową przy wysokim stanie wód – tak jak jest teraz. Co gorsza przez ostatnie 8 lat dyrekcja IT-P nie potrafiła porozumieć się z Eko-Raszyn aby wybudować nowy kolektor, który nie przechodziłby przez otulinę rezerwatu (co ma miejsce obecnie). Zamiast się prozumieć z władzami komunalnymi, IT-P podjął plany budowy własnego kolektora, na terenie zadrzewionym zamiast w drodze jak powinien taki kolektor być zlokalizowany. Ofiarą takiego gospodarowania padła oczywiście przyroda – wycięto starodrzew wzdłuż Al. Hrabskiej. 

Incydent z początku stycznia br. – wylanie ścieków na pola przy rezerwacie – powinniśmy traktowac jako migające czerwienią światełko ostrzegawcze. Powstające  licznie w okolicy Falent łanowe szerogowe osiedla mieszkaniowe, wszystkie odprowadzają ścieki do oczyszczalni nad Raszynką, która jest już teraz na granicy wydajności i zdarzają się coraz częście zrzuty nieoczyszczonych ścieków do Raszynki 🙁  Pamiętajmy o tym i bądźmy czujni jak niebawem będziemy słyszeć i czytać jakie to sukcesy zgotowali nam nasi włodarze. Obecni i poprzedni.