Człowiek – śmiertelne zagrożenie dla młodego pokolenia ptaków

Tak stwierdzono w tytule postu na stronie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, przedstawiającym negatywne konsekwencje obecności człowieka w rezerwacie przyrody w okresie lęgowym, szczególne w rezerwacie ornitologicznym. Jednak nie w naszym rezerwacie w Falentach lecz w pobliskich Rezerwatach  Przyrody „Wyspy Zawadowskie” i „Wyspy Świderskie” w dolinie Wisły. Warto koniecznie zapoznać się poniższym tekstem. Te same uwagi, ostrzeżenia i alarm dotyczą też ptaków, które gniazdują też w naszym rezerwacie „Stawy Raszyńskie”. Jednak w tym przypadku zalecenia RDOŚ są jakieś inne – np. dopuszczają orki łąk gdzie gniazdują ptaki, płoszenie, spuszczanie wody ze stawów itp. W naszym przypadku RDOŚ odpowiadał, że nie może ze SKOF współpracować np. w eko-patrolach gdyż „SKOF może być stroną postępowania administracyjnego” (sic!). 

Powrócimy do naszych wniosków do RDOŚ w najbliższych tygodniach.

W minionym tygodniu minister dokonał zmiany na stanowisku Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie. Z nadzieją witamy Pana Dyr. Jacka Lolo.

Tekst postu ze strony RDOŚ Warszawa:

https://www.gov.pl/web/rdos-warszawa/czlowiek—smiertelne-zagrozenie-dla-mlodego-pokolenia-ptakow 

Rozpoczynamy kolejny rok działań edukacyjnych, mających na celu ochronę ptaków w rezerwatach przyrody Wyspy Zawadowskie i Wyspy Świderskie

Dwie tabliczki na drewnianym słupku wbitym w piasek nad Wisłą, napis „Stop, miejsce gniazdowania ptaków, zakaz wstępu”
Wzorem minionego roku przekazaliśmy przedstawicielom Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków tabliczki informujące o zakazach obowiązujących w wiślanych rezerwatach przyrody. Już za kilka dni, dzięki wolontariuszom OTOP, tabliczki w trzech wersjach językowych pojawią się w rezerwacie Wyspy Zawadowskie.

Podobnie jak w 2023 r. planujemy wspólne patrole Policji, RDOŚ w Warszawie oraz wolontariuszy. Nasz główny cel to edukacja i jak najszersze rozpowszechnienie informacji, o tym dlaczego obecność człowieka w wiślanych rezerwatach przyrody stanowi tak poważne zagrożenie dla ich wartości .

Na piaszczystych brzegach i wyspach znajdujących się w granicach wiślanych rezerwatów przyrody, takich jak Wyspy Świderskie czy Wyspy Zawadowskie, przez cały rok obowiązuje zakaz poruszania się. Zakaz ten nabiera szczególnego znaczenia w okresie od kwietnia do sierpnia, kiedy rybitwy, sieweczki, mewy, ostrygojady i inne ptaki przylatują tu by złożyć jaja i wychować młode. Ich gniazda, w większości przypadków mają postać niewielkich zagłębień w piasku, które trudno dostrzec. To między innymi dlatego wchodzenie i wjeżdżanie na plaże powoduje tak poważne zagrożenie dla ptaków. Po prostu, nawet nieświadomie poruszając się na plażach i piaszczystych wyspach, możemy zniszczyć ptasie lęgi, zabijając pisklęta.

Warto wiedzieć, że temperatura piasku w słoneczne dni często znacznie przekracza 50o C. W takich warunkach dorosłe ptaki muszą chronić jaja i młode, osłaniając je i chłodząc własnym ciałem. Obecność ludzi w pobliżu nie daje im takiej możliwości. W sytuacji, gdy spłoszeni ptasi rodzice odlatują, wysokie temperatury mogą doprowadzić do “ugotowania” zawartości jaj. Młode z kolei giną w wyniku udaru słonecznego będącego następstwem zbyt długiej ekspozycji na działanie promieni słonecznych. Ale to nie jedyne niebezpieczeństwo czychające na skrzydlatych mieszkańców doliny Wisły. Pozbawione opieki gniazda chętnie odwiedzają wrony, sroki i inne drapieżniki, zabijając i zjadając bezbronne ptasie potomstwo. Kamuflujące kolory jaj i upierzenie puchowe piskląt powoduje, że są praktycznie niemożliwe do dostrzeżenia dla poruszających się pojazdami mechanicznymi (quady, crossy). Zazwyczaj kończy się to tragicznie dla ptaków. Jeśli uświadomimy sobie, że mazowiecki odcinek Wisły jest jednym z kluczowych dla przetrwania krajowych populacji takich gatunków, jak rybitwa rzeczna i białoczelna obraz sytuacji staje się wyjątkowo przygnębiający. Nie zapominajmy też, że z pozoru niewinnie biegające po plaży i wyspach psy bardzo często wyjadają gniazda i pisklęta z gniazd, o czym ich właściciele nierzadko nie mają żadnej wiedzy. O ile dla czworonoga spacer nad Wisłę jest bardzo atrakcyjny, to już dla populacji chronionych tu ptaków stanowi on ogromne zagrożenie, zwiekszające i tak wymienione wyżej liczne niebezpieczeństwa, jakie czyhają na mewy, rybitwy i sieweczki.

To od nas i od naszych decyzji zależy los dzikich mieszkańców rezerwatów przyrody. Respektowanie zakazów obowiązujących w rezerwatach przyrody i wobec zwierząt objętych ochroną gatunkową, zwracanie uwagi na tablice wyznaczające granice rezerwatów i informujące o zasadach korzystania z nich to na pozór niewiele. Tymczasem, rezygnując z wtargnięcia w te ostoje przyrody, możemy zadecydować o przetrwaniu tych gatunków i zachować ich obecność w naszym sąsiedztwie.

Tabliczki zostały wykonane wedlug projektu przekazanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.

Zdjęcia (6)