W pierwszą rocznicę śmierci liczna delegacja SKOF złożyła wiązankę i zapaliła światło pamięci na grobie Bogdana Rusiłowicza. Bogdan, pomimo ciężkiej choroby serca, był z nami od początku i należał do najaktywniejszych, niezawodnych członków – obrońców i przyjaciół Rezerwatu. Brakuje nam wciąż  Bogdana.